czwartek, 2 września 2010

Żółwik Jolci

Jolcia:   A można zamówić takiego Fisiaka?
Ja:       No pewnie! Wybierz sobie jakiegoś z galerii i uszyję dla Ciebie takiego.
Jolcia:   A to nie jest tak, że każdy jest inny?
Ja:       No nie... Jest parę wzorów, które się powtarzają. Aż tak bujnej wyobraźni nie mam, żeby każdy był inny!
Jolcia:   Bo ja bym chciała żołwika...
Ja:        Hmmm... Tego jeszcze nie było... Musiałabym go wymyślić najpierw.
Jolcia:   Mhm...
Ja:        Pomyślę i może wymyślę.
 I wymyśliłam! :)

3 komentarze:

  1. Ty bój się Boga dziewczyno, teraz się dopiero zacznie wymyślanie, każdy by chciał coś wymyślonego, jeden żółwika, drugi Indianina, trzeci zaraz wyskoczy z rozwielitką. Urobisz się po pachy, a nie dogodzisz.

    OdpowiedzUsuń
  2. a ja się bociana nie mogę doprosić...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale czyż nie jest rozwijające dla wyobraźni takie fisiakowanie na zamówiony kształt i kolor? Nic tylko realizować nowe pomysły wymagających fisiakomanów :)

    OdpowiedzUsuń