Przez jakieś podstępne niedopatrzenie fisiakowy blog na chwilę zniknął z wirtualnej czaso-przestrzeni, ale na szczęście po krótkim boksowaniu z Googlami powrócił pełną parą :)
A w międzyczasie Fisiaki Korporejszyn nie próżnowało, i powstał kolejny mikro-Fisiaczek:
Pomysłów w mojej głowie sporo, nic tylko brać się do szycia! ;)
a ja widziałe więcej takich w domu??!gdzie one są? gdzie są one?! się pytam, pytam się ja!
OdpowiedzUsuń